Scenariusz dla Yasu <3
***
Jutro był ważny sprawdzian z historii a ty
chciałaś się pouczyć. Przed tobą leżały książki i otwarte zeszyty. Dużo kartek
wyrwanych z notesu z ważniejszymi pojęciami. Właśnie starałaś się zapamiętać
daty, a to nie było twoim plusem. Właściwie cała historia nie szła ci dobrze
stąd ta nauka.
W pewnej chwili coś zasłoniło ci świat.
Wiedziałaś już kto to był kiedy zaśmiał się.
- Minwoo nie
teraz, uczę się – powiedziałaś przyjemnym głosem – Naprawdę muszę się tego
nauczyć…
- Ale nie
masz ostatnio czasu dla mnie – usiadł obok ciebie i złapał za jakąś książkę –
Tylko historia?
- Łatwo ci
mówić… Tylko… Właśnie HISTORIA.
- ______,
przestań… Nauczysz się później.
- Poważnie
muszę to dobrze umieć.
Minwoo
zabrał ci kartkę i uśmiechnął się znacząco. Zaczął cię pytać i o dziwo
wiedziałaś wszystko. Odrzucił kartkę na bok i złapał za książkę. Kazał ci
opisać parę rzeczy i to mniej więcej jakoś ci poszło.
- Przecież
wiesz to… - powiedział rozczulając się nad tobą – Poświeć mi troszeczkę czasu.
- Nie
wszystko jeszcze przeczytałam i w ogóle…
- Proszę,
______ . Tylko chwilkę.
- Poczekaj
aż to przeczytam.
- Za 20
minut?
- Niech ci
będzie.
Minwoo
podskoczył z uśmiechem i podbiegł do schodów. Przez całe dwadzieścia minut
biegał z góry na dół. Wreszcie kiedy ty skończyłaś naukę on gdzieś zniknął.
Zaczęłaś go szukać.
- Minwoo ! –
wołałaś – Już się nie uczę !
Znalazłaś go
na łóżku w twoim pokoju. Spał jak słodki koteczek i wyglądał tak niewinnie.
Podeszłaś bliżej i kiedy chciałaś go nakryć kocem otworzył oczy. Myślałaś że
będzie taki spokojny jak przed chwilą jednak on złapał cię za nogi i przez to
poleciałaś na niego.
- Wreszcie
się nie uczysz, mam rację? –uśmiechnął się trzymając cię w pasie. Przewrócił
cię na drugą stronę łóżka i znalazł się nad tobą – Czyli teraz masz czas dla
mnie?
- T-tak
jakby – przytaknęłaś.
- Czas na
łaskotki… - zaczął się łaskotać.
Wasz śmiech
zapewne słyszał cały dom. Nic dziwnego. Wreszcie uciekłaś w drugi kat pokoju i
odetchnęłaś trochę.
- Chodź do
mnie – powiedział udając smutnego po czym wstał i szedł w twoją stronę.
Kiedy
znalazł się na tyle blisko żeby złapać cię delikatnie za ręce zrobił to i
przysunął do siebie. Znowu jego ręce złapały cię w pasie. Od razu pocałował cię
w czoło.
- Nie
będziesz się dzisiaj już uczyć prawda?
- Niiie, już
wszystko umiem.
- Jak
dobrze… W końcu jesteś najlepszym co mnie spotkało – uśmiechnął się i pocałował
cię delikatnie w usta.
Minwoo był
bardzo dobry chłopakiem. Czasami potrafił się przyczepić na tyle skutecznie że
oderwało cię to od nauki i tak naprawdę nic nie pamiętałaś bo ciągle myślałaś o
tym że on chce spędzić z tobą więcej swojego czasu.
- Zjedzmy
coś. Obejrzymy film i pogadamy – zabrał ci grzywkę z czoła- Co ty na to?
Pokiwałaś
głową na tak. Zeszliście na dół. Lubiłaś przygotowywać z nim kolację, to była
świetna zabawa. Minwoo lubił podkradać ci składniki do sałatki i śmiać się przy
tym beztrosko.
Oglądaliście
pierwszą lepszą komedię w telewizji. Ten wieczór był naprawdę udany. Podczas
filmu Minwoo objął cię i pozwolił położył głowę na swoim ramieniu. Naprawdę czuły
chłopak.
- Myślisz że
to się kiedyś zmieni ? –spytał w pewnej chwili.
- Co masz na
myśli ? – zadarłaś głowę do góry.
- Nie
zostawisz mnie prawda?
- Skąd ci to
przyszło do głowy…!
- Tylko tak
pytałem… Bo ja cię bardzo kocham wiesz?
Po raz
kolejny pocałował cię w czoło i uśmiechnął się. Przytuliłaś się do niego i
zamknęłaś oczy. Tak jak on nie chciałaś żeby to się kiedykolwiek skończyło…
***
Mam nadzieję że to chodzi o tego Minwoo i że jakoś w miarę dobrze to napisałam bo też go nie znam za bardzo xD
L.Hoon