***
Za oknem padał śnieg. Było ci trochę smutno. Świąteczna atmosfera wcale do Ciebie nie docierała. Wszyscy twoi znajomi spędzali czas razem z rodziną a ty nie miałaś tu nikogo. Niedawno przeniosłaś się do Korei.
Usiadłaś na parapecie i spoglądałaś w dół. Nikt nie chodził, była totalna pustka. Jedynie jakiś chłopak przeszedł się i skręcił do twojego bloku.
Wyglądał dość znajomo ale nie mogłaś tego ocenić. W końcu był parę metrów w dół od Ciebie.
*dryń*
Zdziwiłaś się. Czyżby właśnie ta osoba przyszła do twojego skromnego mieszkanka ? Niepewnie otworzyłaś drzwi.
- _______!- chłopak rozłożył dłonie i wpadł do środka.
W jednej ręce trzymał siatkę z jakimś jedzeniem a w drugiej świeczkę. Po co mu świeczka ?
Był to Eunhyuk . Uradowany zamknął za sobą drzwi i pobiegł do kuchni zostawiając się zszokowaną w korytarzu.
- ______, chodź tutaj ! - zawołał.
Weszłaś do kuchni i zobaczyłaś go jak rozpakowuje jedzenie z siatki i stawia na stole. Była to świeżo przyrządzona , jeszcze ciepła kolacja . Kazał ci usiąść na krześle a sam pojawił się na przeciwko Ciebie. Z kieszeni wyciągnął zapałki i zapalił nimi świeczkę. Była czerwona i miała świąteczne zdobienia.
- Myślałam że spędzasz święta z Donghae... - powiedziałaś rumieniąc się lekko.
- Tyle spędziłem z nim świat że teraz mogę poświęcić czas tobie. Zrobiło mi się przykro wiedząc że nie masz tutaj rodziny...W końcu na święta trzeba się cieszyć ,prawda ______ ? - uśmiechnął się i podał ci pałeczki - Teraz jedzmy !
Czułaś się wspaniale. Eunhyuk był świetnym przyjacielem, mógł spędzać te święta z każdym a wybrał Ciebie. Od razu zrobiło ci się cieplej na sercu. Od zawsze lubiłaś go... Nawet bardzo lubiłaś. Miał w sobie coś , co dawało ci poczucie bezpieczeństwa, radość. Nie do opisania.
- I jak ? - spytał.
- Pyszne - pokiwałaś głową.
- Sam to zrobiłem...- odparł z nieśmiałym wyrazem twarzy - Dla ciebie...
- T-tak ?
- Owszem. To było robione z miłością.
Odebrało ci oddech. Eunhyuk wyjął z kieszeni jakieś małe pudełeczko z białą wstążką. Podał ci je.
- To taki prezent - powiedział.
- Wybacz, Eunhyuk ! Nic dla ciebie nie mam .... - zmartwiłaś się i niezręcznie było ci to przyjąć.
- Ależ nie ...! Proszę weź to !
Niepewnie zabrałaś pudełeczko i od razu otworzyłaś. Była w nim para przepięknych kolczyków - srebrne z niebieskimi diamencikami.
Był to najpiękniejszy prezent jaki kiedykolwiek dostałaś. Czułaś że Eunhyuk na prawdę chciał cię dzisiaj uszczęśliwić.
- To pewnie było, drogie , ja nic nie mam dla ciebie... - nadal myślałaś ze to nie w porządku przyjąć ten cudowny prezent - Przepraszam...
Eunhyuk złapał cię za nadgarstek i przyciągnął do siebie nachylając się nad stołem. Złączył wasze usta w ciepłym pocałunku. Nie spodziewałaś się. Po chwili odsunął się z uśmiechem.
- To był najlepszy prezent jaki mogłaś mi dać...
***
~Ciasteczko
Omo *.* .. Dziękuję, tak bardzo dziękuję. Ślicznie ci to wyszło. Jestem taka szczęśliwa ;D .. Nie spodziewałam się tak szybko tego ujrzeć. Nie wiem jak to zrobiłaś, ale mój humor przeniósł się na najnowszy poziom :D Nawet kolor był mój ulubiony.. Dziękuję!! .. Boziu co się ze mną dzieje xD
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej waszych dzieł ^.^
Ja dziękuje za miłe słowa i ciesze się ze się podobało ! ^^ :3
UsuńYay, jakie słodkie :D
OdpowiedzUsuńUrocze :P
OdpowiedzUsuń