sobota, 11 stycznia 2014

Sehun ~ 널 사랑해

Scenariusz dla SooJin .
Mam nadzieję że się spodoba :3 Chyba mój najdłuższy scenariusz ^o^
Miłego czytania.





Serce biło ci jak szalone. Nie mogłaś uwierzyć w to że pierwszy raz jesteś na fansignu w Korei na dodatek na fansignu EXO. Strasznie chciałaś już ich zobaczyć.
- ______ !- krzyknęła przyjaciółka i potrząsnęła tobą - Zaraz będziemy, nie zasypiaj!
Wcale nie spałaś. Jedną nogą byłaś już w niebie a myślami obok… Swojego ulubieńca. Sehuna. Wiedziałaś że kiedy już do niego podejdziesz to przestaniesz racjonalnie myśleć. Przecież nie codziennie marzenia się spełniają.

***

Wszystko odbywało się na zewnątrz. Bus wreszcie dotarła miejsce i można było ustawić się w kolejce. Twoja przyjaciółka poszła do swojego ulubieńca a ty stałaś przy dość długiej kolejce do Sehuna. W rękach trzymałaś ładne opakowanie z prezentem w środku oraz płytę do podpisania.
Wreszcie pisk i krzyk fanek uprzedził wejście EXO. Ładnie się przywitali i usiedli przy stolikach. Przyszedł czas na krótką rozmowę.
Widziałaś już paru członków zespołu. Nie mogłaś w to uwierzyć. Co chwila ktoś błyskał fleszem od aparatu.
Nadeszła ta chwila. Dziewczyna stojąca przed tobą odeszła na bok żegnając się „dziesięć tysięcy razy” i zwolniła ci miejsce. Podeszłaś tam niepewnie wręczając Sehunowi swój prezent. On przywitał się i spojrzał na ciebie z uśmiechem.
- Dangsin-eun eodiseo ibnikka? (Skąd jesteś?)
Patrzyłaś na niego lekko pytającym wzrokiem. Wręczyłaś mu płytę i niezręcznie się zaśmiałaś. W ogóle nie wiedziałaś o co pyta. Nie znałaś tak koreańskiego, jedynie podstawowe zwroty niektóre słowa.
- I’m from Poland and I don’t know…(Jestem w Polski i nie znam...)- zaczęła się tłumaczyć że nie znasz koreańskiego swoim niezwykle profesjonalnym językiem.
- Poland?! – Sehun zdziwił się bardzo i złapał za marker- Very away from here…(Bardzo daleko stąd!)
Czyli jednak nie tylko twój angielski był tak ograniczony. Pocieszyłaś się tym. Przez moment patrzyłaś na Sehuna. Nawet nie zauważyliście że nadal patrzycie sobie w oczy. Wreszcie Sehun oderwał wzrok i zaśmiał się cicho.
- Dangsin-ui ileum eun mueos-ibnikka ? (Jak masz na imię?)
Totalnie nie wiedziałaś już co powiedzieć. Sehun przyłożył do ust końcówkę od markera ale po chwili zrobił zamyśloną minę.
- Sorry – uśmiechnął się – Name…! What is you name? (Jak masz na imię?)
- ________ - powiedziałaś nie odrywając od niego wzroku.
Patrzył niezręcznie na ciebie. Nie wiedział co ma zrobić. Wreszcie zabrał się za pisanie. Ciekawiło cię jak zapisze twoje imię. Jednak bardzo się ucieszył na widok prezentu i to ciebie również cieszyło.
Sehun namazał swój autograf i przy okazji dorysował serduszko.
- How long you are here? (Jak długo tu jesteś?)
- In Korea?(W Korei?)
- Ne.
- Yesterday I came here. I don’t know your language, sorry. (Wczoraj tu przyjechałam. Nie znam twojego języka, wybacz.)
- Aniya. You don’t have to know it. Well… I don’t know how to write your name, so I call you „Jagi”, right? (Nie musisz go znać. Więc, Ja nie wiem jak napisać twoje imię dlatego nazwałem cię „jagi”, dobrze?)
- Oh… Tak! To znaczy YES. Ne, ne.
- Here you are (proszę bardzo) – Sehun wręczył ci płytę. Przez sekundę mogłaś dotknąć jego dłoni. Czułaś że zaraz zemdlejesz – And thanks for gift. (I dziękuję za prezent)
Schowałaś płytę i wyjęłaś telefon. Spytałaś się go czy zrobi sobie z tobą zdjęcie. Zgodził się bez problemu i nawet objął cię ramieniem. Ze względu na to że był wyższy to on trzymał telefon. Podziękowałaś mu i niestety już musiałaś iść.
- Thank you very much! You are my favourite idol. Saranghaeyo! Bye! (Dziękuję ci bardzo! Jesteś moim ulubieńcem)
- Bye, Jagi.
Sehun pomachało ciebie a ty do niego. Nadal czułaś ze to sen. Nie mogło być tak pięknie. Zaczęłaś szukać idealnego miejsca do stania, tak żeby widzieć dobrze Sehuna.

***

Minęło już parę godzin. EXO porozmawiało z fanami i niestety nadszedł czas rozstania. Nie chciałaś już jechać do hotelu. Miałaś po tym wydarzeniu jeszcze jeden dzień żeby pobyć trochę w tym kraju i nacieszyć się tutejszą kulturą i atrakcjami. Na dodatek przyjechałaś tu specjalnie dla EXO.
- _______ ! Chodź bo się spóźnimy !- krzyknęła twoja przyjaciółka po czym pociągnęła cię za sobą. Czułaś się źle wiedząc że to już ostatnia chwila tutaj.
Wbiegłyście do autobusu i usiadłyście na swoje miejsca. Jechał on prosto pod hotel. Całą drogę słyszałaś jak wszyscy wraz z twoją przyjaciółką zachwycają się tym co dostały i tym co napisali dla nich chłopaki. A ty czułaś jednak pustkę…

Usiadłaś przed komputerem i weszłaś na tłumacza internetowego. Wpisałaś tam po kolei każdą literkę jaką nabazgrał Sehun. „Jagi” było napisane naszymi literkami i wtedy uśmiechnęłaś się sama do siebie. Przy okazji napisał „I love you”. Dorysował obok serduszko.
To było takie piękne. Nie dość że trzymał to w rękach to jeszcze tak ładnie się podpisał.

Jagi, masz bardzo ładny uśmiech i piękne oczy. Przebyłaś bardzo długa drogę do mnie. Dziękuję! I love you”.

Miałaś ochotę się rozpłakać ze już nigdy więcej się nie zobaczycie. Ale wiedziałaś ze tak będzie, przecież on był gwiazdą a ty zwyczajną dziewczyną z Polski. Przynajmniej miałaś nadzieję że Sehun wie gdzie jest Polska. Zaśmiałaś się cicho na samą myśl o tym jak szuka jej na mapie…
Chciałaś jeszcze spojrzeć na wasze wspólne zdjęcie i na wszelki wypadek zrobić parę jego kopii. Zaczęłaś przeszukiwać kieszenie i wszystko co się dało żeby znaleźć telefon. Niestety nigdzie go nie było. Twoja przyjaciółka wyszła specjalnie po to spod prysznica i również lekko się zdziwiła. Pomagała ci szukać ale to na nic.
Nie było ci przykro że zgubiłaś akurat telefon i nie dodzwonisz się do rodziców. Jedynie nie chciałaś stracić tego tak ważnego zdjęcia a właśnie to się stało.
Łzy spływały po twoich policzkach a przyjaciółka starała się ciebie pocieszyć. Rozumiała że to jest powód do płaczu, jak najbardziej. A teraz jedyne co ci zostało po Sehunie to ta podpisania przez niego płyta.

***

Była już 1 w nocy. Nadal nie mogłaś spać. Przyjaciółka już dawno zasnęła. W pewnej chwili w całym pokoju zrobiło się jasno. Ktoś dzwonił do twojej przyjaciółki jednak miała ona wyciszony telefon. Podeszłaś do jej szafki i go wzięłaś.
Był to twój własny numer na wyświetlaczu. Właśnie ktoś mógł uratować twoje zdjęcie ale nie wiedziałaś jak dogadasz się z tą osobą która mogła cię też okazać Koreańczykiem i pewnie tak też było. Mógł nie znać angielskiego.
Odebrałaś szybko.
- Halo? – w ostatniej chwili się poprawiłaś -Yeoboseyo?
- Can I talk with… _______? (Czy mogę rozmawiać z….)- głos w słuchawce nie bardzo wiedział jak wymówić twoje imię. Ale skąd je znał?
Czyżby to był… Sehun?! Tylko on przyszedł ci do głowy. Przez chwilę nie mogłaś oddychać z emocji.
- Ne. Who are you? (Kim jesteś?)
- You know me. Today we meet on fansing, you remember?  You lose your phone… I saw our photo. (Znasz mnie. Dzisiaj poznaliśmy się na fansingu, pamiętasz mnie? Zgubiłaś swój telefon…)
- How you found it?! (Jak go znalazłeś?!)
- Doesn’t matter (Nie ważne) – zaśmiał się do słuchawki – Where are you? (Gdzie jesteś?)
- In hotel, Sutome.
- I’ll come there. Wait for me, Jagi. (Przyjadę tam. Czekaj na mnie)
Sehun rozłączył się. Byłaś w szoku. Z jednej strony znowu miałaś wrażenie że to sen, ale to przecież było takie realistyczne.
Chciałaś obudzić przyjaciółkę ale uznałaś że nie będziesz tego robić. Ubrałaś się w coś i mimo wszystko ładnie ułożyłaś włosy.
Wyszłaś przed hotel. Recepcjonista dziwnie się na ciebie patrzył. Naprawdę zrobiłaś to bardzo cicho ale i tak było dziwnie.
Usiadłaś na schodkach. Tutaj o tej porze było jeszcze „życie”. I to takie jak w Polsce w dzień. Całkiem inne miasto.
Nie wiedziałaś czego się spodziewać. Przecież jak przyjedzie tu osobiście to będzie to bardzo dla niego ryzykowne.
Widziałaś z daleka jak ktoś idzie w twoją stronę. Wstałaś niepewnie. Ubrany był na czarno, miał na sobie skórzaną kurtkę i przy okazji czarny kaszkiet.
Podszedł do ciebie i zatrzymał się. Po chwili zobaczyłaś jego uśmieszek.
- Jagi – powiedział przeciągając.
- Thank you very much for this ! I never mind that you found my phone! (Bardzo ci za to dziękuję! Nie pomyślałabym że to ty znajdziesz mój telefon)
- Youre welcome. But... If you want to get back your phone, you must come with me. (Nie ma za co. Ale jeśli chcesz odzyskać swój telefon musisz iść ze mną.)
Iść gdzieś z Sehunem? Trochę się bałaś. Nie mówiłaś nikomu że wychodzisz a na dodatek jak coś ci się stanie? Ale w końcu to jest Sehun. Druga taka okazja mogła się nie przytrafić. Może to było głupie, ale zgodziłaś się.
Byłaś w szoku kiedy zatrzymaliście się przed motocyklem. W życiu byś się nie spodziewała że Sehun przyjedzie tutaj motocyklem. Na dodatek nigdy nie jechałaś motocyklem. Przy okazji będziesz musiała się trzymać Sehuna żeby nie spaść.  Jednak ten dzień to był chyba sen…
- Sehun… I’m scared (Boje się)– powiedziałaś niepewnie kiedy usiadł na motocyklu i podał ci kask.
- I’ll not hurt you. (Nie skrzywdzę cię.)
Powiedział to z taką czułością że od razu mu zaufałaś. Co mogło ci się stać?
Kiedy tylko odpalił motocykl złapałaś się go mocno w pasie. Jak się okazało pojechaliście w lekko odległe miejsce. Widać tam było całe niebo i gwiazdy. Było tam pięknie.
Sehun usiadł na murku i uśmiechnął się.
- If you are from Poland… I will show you this Town (Jeśli jesteś w Polski, pokażę ci to miasto)– powiedział- How long you be there?(Jak długo tu będziesz?)
- One day. Only one day… (Jeden dzień… Tylko jeden dzień)- usiadłaś obok niego i spuściłaś głowę.
- Well… You are my fan, right? (Więc… Jesteś moją fanką, prawda?) – spojrzał na ciebie więc pokiwałaś głową – What you like… I want to know what you like in me? (Co lubisz… Chcę wiedzieć co we mnie lubisz?)
- Hm… - zaczęłaś się zastanawiać – I like the way you are. Very calm and… handsome.(Lubię to jaki jesteś. Bardzo spokojny i… przystojny.)
- I swear you don’t know me. Today I’ll show you the real me (Przysięgam że nie znasz mnie… Dzisiaj pokażę ci jaki jestem naprawdę.)

***

Nie wiedziałaś ze w Korei jest tak wspaniale. Właśnie spędzałaś noc z Sehunem. Zwiedzaliście różne części miasta i świetnie się bawiliście. Sehun nosił na oczach okulary więc nie mogłaś patrzeć na jego piękne oczy jednak sama obecność i ta zabawna sytuacja że czasami żadne z was nie mogło się wysłowić po angielsku już coś znaczyła. Nie wiedziałaś że i tak łatwo przyjdzie wam rozmowa. Wiadome było że nie mówicie często w odpowiedniej formie ale rozumieliście się.
Byliście już w barze żeby coś przekąsić, oraz w salonie gier żeby pograć. Poszliście na karaoke.
Przyszedł czas zwiedzić plac. Akurat były tam pokazy ogni. Wyglądało to tak pięknie. Stałaś obok Sehuna i nie wiedziałaś co jest lepsze. Sehun obejmował cię jednym ramieniem i czasami chciał coś powiedzieć do ciebie ale nie mógł znaleźć na to angielskich słów więc tylko zawstydzał się. Robiliście sobie też różne wspólne zdjęcia na pamiątkę.
Nigdy nie pomyślałabyś że taki jest. Zazwyczaj kiedy jest na filmikach z EXO, jest charyzmatyczny i poważny. Nie wychyla się zbytnio. Jednak jest bardzo czuły i przyjacielski.
Nadeszła godzina 4 nad ranem. Byliście bardzo zmęczeni. Przez ten czas udało się wam zaprzyjaźnić. Sehun chciał utrzymać z tobą kontakt wiec kupił ci koreańską kartę i powiedział że kiedy tylko będziecie mogli porozmawiać to doładuje ci ją i zadzwonisz do niego. Wiedziałaś ze to będzie bardzo drogie ale obiecał że jutro jeszcze się zobaczycie i poda ci swoje prywatne konto na czacie.
 Sehun odwiózł cię pod hotel i nie bardzo wiedział jak się pożegnać.
- You are very cool. I think, I really like you. (Jesteś bardzo fajna. Myślę że naprawdę cię lubię)
- You know that I like you too (wiesz ze ja ciebie też lubię)– uśmiechnęłaś się i czułaś jak twoje policzki rumienią się.
Sehun przytulił cię lekko a potem lekko odsunął się i pocałował cię w czoło. W tej chwili całkowicie zapomniałaś o tym jak się oddycha, mówi i myśli.
Przez to wszystko zapomniałaś mu oddać kask.

***

Koleżanka z samego rana nie chciała ci uwierzyć że to wszystko przespała. Nawet nie wierzyła ci że byłaś tam z Sehunem. Zresztą… Sama w to nie wierzyłaś. Dopiero namacalne dowody takie jak twój telefon, zdjęcia i nowa karta do telefonu pozwoliły ci uwierzyć. Przyjaciółka kiedy zobaczyła zdjęcia była w takim szoku że nie wiedziała co ze sobą zrobić. Przyznała że bardzo ci zazdrości.
Sehun napisał ci na nową kartę że przyjedzie dzisiaj o 20 ponieważ nie będzie mógł wcześniej gdyż będzie na treningach. Przy okazji dodał że napisał to z tłumaczką EXO.
Byłaś taka ucieszona. Jednak po chwili zdałaś sobie sprawę że o 21 musisz jechać na lotnisko z polskim fanklubem. Nie była to dobra wiadomość.

 Nadszedł wieczór. Byłaś już spakowana po to żeby jak najdłużej być z Sehunem. Nawet zaniosłaś już bagaże do autobusu. Przyjaciółka bardzo się cieszyła z twojego spotkania. Bała się jednak że szybko odpłyniesz i potem z Polsce będziesz ciągle płakać za Sehunem. Wystarczy że płakałaś za nim jeszcze przed poznaniem go na żywo.
Przed 20:00 usiadłaś na przystanku bo tam miałaś czekać. Sehun wiedział o tym że będziesz tu tylko do 21:00.
Niestety. Była już 20:30 a jego nie było. Tak się martwiłaś. Było ci coraz gorzej. Chciałaś się rozpłakać.
- Naprawdę muszę tam jechać!- zawołał Sehun i chciał wyjść z Sali treningowej.
- Jeśli teraz wyjdziesz to nie wystąpisz – powiedział manager. Widział że to musi być coś poważnego i trochę zmiękł – Za 15 minut.
Sehun był zły ale podziękował. Miał nadzieję ze to starczy.
Siedziałaś na przystanku. Twoja przyjaciółka przyszła do ciebie.
- Już nie przyjedzie – powiedziała- To jest wiecznie zajęta gwiazda. Nie chciałam ci tego mówić ale lepiej będzie jak już pójdziemy do autobusu.
- Jeszcze poczekam- twój głos zaczynał ci się łamać.
Przyjaciółka poszła. Zostałaś sama. Trzymałaś kask na kolanach i wyczekiwałaś Sehuna.

 Sehun jechał tak szybko jak nigdy. Niechciał żeby ktoś go teraz zatrzymywał. Chciał mieć z tobą kontakt i jeszcze raz cię zobaczyć. Ostatniej nocy bardzo się polubiliście. Również chciałaś go jeszcze ujrzeć… Pewnie to będzie ostatnie wasze spotkanie. Jeśli w ogóle się odbędzie. Łzy niekontrolowanie poleciały z twoich oczu. Nie mogłaś się powstrzymać już więcej.
- ______ ! Musimy już jechać. Jest już 20:59 , chodź !- krzyczała twoja przyjaciółka i ciągnęła cię za rękę.
Zostawiłaś kask na schodach ale nie mogłaś się już wracać. Nie chciałaś. Weszłyście do autobusu i kierowca wydał komunikat że jedziecie…
Sehun nawet nie spojrzał na zegarek. Przybiegł pod schody i jedyne co zobaczył to swój kask. Podszedł wolnym krokiem i wziął go w ręce.
Poczuł jak ogarnia go smutek i pustka. Bardzo cię pokochał. Nie mógł ci już tego teraz powiedzieć. Złamał obietnicę i czuł się z tym źle. Ale wiedział że zrozumiesz… Przez to wszystko łzy napłynęły mu do oczu.
Przez moment żałował że jest sławny.
- I will found you, Jagi.

***

Nie mogłaś nadal się otrząsnąć z tego wszystkiego. Bardzo przeżyłaś to rozstanie. Niestety ale koreańska karta wyczerpała środki na koncie. Jeszcze w Korei Sehun napisał ci sms’a i odczytałaś go na lotnisku. Niestety był po koreańsku i nie mogłaś go przeczytać.
Na drugi dzień po powrocie odważyłaś się włączyć tłumacza i zobaczyć jaką treść kryje wiadomość. Wpisałaś po kolei literki. W końcu wszystko ułożyło się w całość. Jedyne co mogłaś zrobić to powstrzymywanie łez. Tak bardzo chciałaś spotkać się z Sehunem znowu…


제발 너무 보고 싶어. 널 사랑해.

Proszę, tęsknię za tobą. Kocham cię.


~ Sungmi.
Błędy w angielskim są zapewne moimi błędami ale akurat to na potrzeby scenariusza i znajomości języka angielskiego bohaterów :)

Dziękuję za wszystkie komentarze pod moimi scenario, nawet jak nie odpisuję to są one dla mnie bardzo ważne i bardzo motywują do pisania. Dziękuję :3 

10 komentarzy:

  1. ojaaa *.* Jakie fajne, szkoda, że nie ma więcej xD Cudowne <3 Życzę weny. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :3 Może kiedyś jeszcze dopiszę co działo się dalej ^^

      Usuń
  2. Ojej, jakie słodkie. Bardzo przyjemnie. Sehun jest moim biasem, więc no jak czytałam ten scenariusz, to cieszyłam się do monitora jak głupia do sera xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny scenariusz i do tego jeszcze z Sehunem <3 Nie mam pojęcia co napisać, cudowne po prostu...

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawdę fajny scenariusz ^^ tylko mn zastanawia jak Sehun mógł nosić okulary w nocy xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. musiał nosi okulary z ciemnymi szkiełkami żeby mniejsze było prawdopodobieństwo że ktoś go poznaa :> aż tak źle nie jest w przyciemnianych w nocy xDD

      Usuń
  5. taki cudowny scenariusz *-*
    awww :3 prawie się rozkleiłam..
    Weny~ ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Super scenariusz ^_^

    OdpowiedzUsuń