Scenariusz dla Moooniczka95 <3
Muszę ci coś powiedzieć. To jest ważne, zanim wyjedziesz.
Błagam o czas, o to abym zdążył tam dobiec. Jeszcze nigdy nie brakowało i oddechu aż tak, nigdy nie miałem takiej motywacji... Może dlatego że właśnie traciłem coś co było moim życiem?
Przeciskałem się przez tłum i szukałem cię wzrokiem. Przeklinam tego dnia swój wzrost.
Wbiegłem na stację i przeskoczyłem nad bramkami. Strażnik krzyczał za mną ale nie zwracałem na to uwagi. Zgubiłem go w tłumie.
Zauważyłem znajomą torbę którą ciągnęła jakaś dziewczyna. To byłaś z pewnością ty. Zanim cię zatrzymałem było za późno.
Cholera, dlaczego? Dlaczego ?!
Uderzyłem rękoma w szybę. Odwróciłaś się. Wyraz twojej twarzy na mój widok zmienił się od razu. Z poważnego w zdziwiony.
Metro odjechało, a ja odsunąłem się bezradnie na bok. Nie chciałem żeby ktoś widział jak mężczyzna, jak ja, płacze. Było mi jednak zbyt przykro. Zniknęłaś mi z oczu...Na zawszę.
Poczułem jak ktoś łapie mnie za ręce i szarpie do tyłu. Chciałem się wyrwać, nawet nie wiedziałem po co mam uciekać ale chciałem. Krzyczałem bez potrzeby, a wszyscy przyglądali się temu jak strażnik siłą wyprowadza mnie na zewnątrz. W końcu znalazłem się za bramkami i sam wyszedłem na górę. Spojrzałem do góry prosto w niebo. Na księżyc. Jego blask co chwila był tłumiony przez chmury zapowiadające ostrą burzę. Czułem się tak samo.
W jednej chwili wpadłem na pomysł. Jeśli teraz to zrobię to być może zadziała. Druga stacja metra...To musi być to.
Zbiegłem po schodach i znalazłem się w tym obcy i miejscu. Gdzie są odjazdy? Gdzie to do cholery jest?
Odwróciłem się parę razy w różne strony. Wtedy zabrakło mi oddechu,znowu, ale bardziej. Tak mocno że czułem ból.
Za rogiem zauważyłem coś bardzo znajomego. To musiało być to...Musiało.
Szybko wyszedłem zza róg i jedyne co mogłem zrobić to znowu płakać, ze szczęścia tym razem.
- ________ - zawołałem mimo tego że byłem blisko.
Podniosłaś głowę szybko i popatrzyłaś na mnie. Twoje oczy były przepiękne, w tym momencie nie chciałem nic więcej.
- Dlaczego nie pojechałaś ? -spytałem - Ze względu na mnie?
- T-tak - twój głos sprawił że poczułem ciepło - Chcę wiedzieć dlaczego mnie zatrzymujesz.
- To dlatego że nie powiedziałem ci wszystkiego...
Oparłem się o ścianę tuż obok ciebie. Patrzyłem pusto w jeden punkt.
- Jesteś moją najlepszą przyjaciółką...Zawsze obok mnie, potrafisz obrócić moje życie o 180 stopni...Za to cię kocham. Nie tylko jako przyjaciółkę. I żeby nie wiem co, chce cię mieć przy sobie. Nie wyjeżdżaj...Proszę...N-nie...
Spojrzałaś na mnie a twoje oczy napełniały się powoli łzami.
- Nie...Ja błagam - złapałem cię za dłoń i przyłożyłem do swojego policzka.
Jedna łza spłynęła po nim a ty mogłaś ją złapać. Mogłaś mieć wszystko co moje, moje serce, łzy, duszę, głos...Wszystko ci oddam tylko nie zostawiaj mnie teraz.
- Jonghyun...- szepnęłaś- Nie wiedziałam że...Że czujesz to co ja...
Otworzyłem szeroko oczy a ty nabrałaś powietrza w płuca. Ostatni raz popatrzyłaś prosto na mnie i szybko sprawiłaś ze poczułem słodki smak twoich ust.
Objąłem cię mocno...Bardzo mocno,tak jakby ktoś mógłby mi cię zabrać. A nie mógł prawda? Jesteś moja, nie oddam cię.
- Jonghyun - powtórzyłaś moje imię - Nie chciałam tam jechać...Czekałam na odpowiedni moment aby wysiąść i wszystko ci powiedzieć. Dziękuję że byłeś pierwszy i dałeś mi odpowiedni powód na to żeby zostawić wszystko...Dla ciebie.
- Nie rezygnuj...Wyjedziemy razem obiecuję. Tak cię kocham, na tyle dużo że chce abyś była szczęśliwa.
- Już jestem, Jonghyun.
- ______... Dziękuje za to że tu jesteś.
Wtuliłem się w ciebie i zamknąłem oczy. Nawet twoje perfumy były słodkie. Kiedy je czułem wiedziałem że to ty. Moja mała _______ .
~ Ciasteczko
Jakie ładne i romantyczne <3
OdpowiedzUsuńAwwww ! Jakie cudowne, kochane <3 Tak bardzo Ci dziękuję <3 You made my day JiHoon Lee ;3 Naprawdę piękne ;_; Gooomawo z całego serduszka <3
OdpowiedzUsuńUaaaaa miło mi to słyszeć ^o^
UsuńPrawie się popłakałam T^T Jakie to piękne ! I w dodatku z Jonghyunem *__* Teraz mogę spokojnie iść spać i śnić piękne sny, dziękuję < 33
OdpowiedzUsuńJeeeju takie wzruszające ;) Byłam bliska łez. Jonghyun taaki kochany ;)
OdpowiedzUsuńPrześliczne to ;w; I tak dobrze napisane ~
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie lubię go, ale scenariusz śliczny. Taki delikatny, ale z takim lekkim pazurem i to poświęcenie. Prawie łezka się w oku kręci. No i niesposób sie nie uśmiechnąć. A tego mi właśnie trzeba.
OdpowiedzUsuńNo to po raz kolejny: dużo
O boże jakie to kochane^^
OdpowiedzUsuńJonghyun taki romantyk♡
Weny życzę i zapraszam do mnie: kpopopowiadnie.blogspot.com