czwartek, 20 czerwca 2013

Zhou Mi ~ Saeng il chu ka ham ni da...

 Scenariusz dla Pandicornio ^o^




Za oknem było biało. Siedziałaś na parapecie i patrzyłaś  na szybę zdobioną przeróżnymi wzorami zrobionymi  przez szron. I pomyśleć że coś tak pięknego powstawało  naturalnie i człowiek nie mógł tego powtórzyć.
 Nic nie dzieje się dwa razy. Chciałaś korzystać z tego  czasu tak jakby nie było jutra a miałaś wrażenie że ono  właśnie się kończy, dzisiaj. Nie było go obok ciebie, kiedy  planowałaś cały wieczór idealnie.
 Najpierw pocałunek na przywitanie, spytałabyś się go jak  było w pracy. Potem zjedlibyście kolację i porozmawiali o  sobie. W końcu spędzilibyście przyjemnie chwile przy  kominku oglądając stare filmy w telewizji. Bo czego  chcieć więcej w swoje urodziny?
 Było już bardzo późno a on nie zjawiał się. Czyżbyś  zrobiła coś źle? Albo po prostu został w pracy bo musiał.  Jednak na litość boską...Masz urodziny.
 Złość wypełniała twoje serce po trochu. Nie można łatwo  się na niego złościć,ale mógł to odłożyć.
 Wtedy drzwi otworzyły się. Zhou Mi wpadł do  korytarza zostawiając za sobą ślady ze śniegu i ogólnie  robiąc bałagan.
- Cze...- nie skończył bo przerwałaś mu od razu.
- Zobacz jak nabrudziłeś !
 Machałaś rękoma i chciałaś żeby zniknął ci z oczu. To są  ostatnie minuty przed północą ,tak wyglądają twoje  urodziny. Pełne śniegu w korytarzu.
 Zhou mi tylko patrzył na to jak chodzisz i chcesz zamieść  śnieg. Wyrwał ci miotłę z rąk i rzucił nią w kąt.
- Co robisz ? -spytałaś oburzona.
- Mam 5 minut na przeprosiny, zaśpiewanie ci sto lat i  wręczenie prezentu więc słuchaj.
Trzymając cię za nadgarstki wprowadził do salonu i  posadził na fotelu. Skinął głową .
- Przepraszam że jestem tak późno, nie mogłem przyjechać  a chciałem ci kupić coś wyjątkowego w końcu masz  urodziny - wyprostował się - Wiec teraz sto lat...
Zrobił minę jakby przypominał sobie tekst. Mimowolnie ,jego  słodycz rozniosła się po całym pomieszczeniu a ty  zachichotałaś pod nosem. Cała złość przeszła ci kiedy poznałaś prawdę.

 Saeng il chu ka ham ni da... Saeng il chu ka ham ni da...
Ji gu e seo u ju e seo, je il sa rang ham ni da...


 Potem przykucnął przy twoich nogach i opierając się o twoje kolana wręczył małe pudełeczko z wstążką i kazał otworzyć.
 Zanim coś powiedziałaś twoje serce biło mocniej niż zwykle. Zhou Mi uśmiechał się pięknie i czule jak zawsze.
- Wiec co ty na to ? - powiedział - Jesteś gotowa żeby spędzić resztę życia ze spóźnialskim Zhou Mi?
 Pokiwałaś głową na tak. Wtedy opierając się o brzegi fotela nachylił się nad tobą i pocałował namiętnie.
 Jak mogłaś być zła? Planował coś tak pięknego...Resztę życia. Tylko Zhou Mi był kimś na kogo już nigdy się nie pogniewasz. 


 Ciepło z kominka nie pozwalało ci zmarznąć. A może to Zhou Mi? Obejmował cię ramieniem i mocno do siebie tulił. Patrzył na to jak przyglądasz się swojej dłoni. Na placu był śliczny pierścionek. Sam fakt ze wybrał go Zhou Mi czynił go czymś wyjątkowym. 
- Dlaczego chcesz za nie wyjść ? -spytał.
- Co to za pytanie?
- Chcę wiedzieć dlaczego się zgodziłaś.
Odwróciłaś głowę w jego stronę i przymknęłaś powieki.
- Nie umiem opisać moich uczuć...Są zbyt pozytywne żeby je blisko określić. Po prostu kocham cię.
- Myślisz ze nasze dzieci będą ładne?
- Dzieci?
- Chcę mieć z tobą dzieci, mieszkać z tobą, być z tobą...Więc pytam czy będą ładne...Ale to głupie pytanie, patrząc mną ciebie mogę powiedzieć że będą najładniejsze ,śliczne.
- Możesz też spojrzeć w lustro.
- Och, mam nadzieję że odziedziczą twój nos.
Do momentu w którym zasnęliście rozmawialiście i śmialiście się. Nigdy byś nie pomyślała ze w jedną noc zaplanujesz swoje życie i że Zhou Mi obieca ci że dotrzyma słowa i że tak będzie. Był najlepszym mężczyzną na świecie, dla ciebie.

~ Ciasteczko

14 komentarzy:

  1. Boski ^^ A można coś u Ciebie znów zamówić? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie piękne!
    Chcę takie oświadczyny!!! ;(( <333
    Przy okazji jakbyście chciały przeczytać jakiś scenariusz, to zapraszam do mnie, napisałam swój pierwszy i jestem ciekawa czy mi wyszedł czy raczej nie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz nam podać namiary na twoje scenariusze bo ja nie umiem na tym Google się posługiwać xD

      Usuń
  3. http://polishfanfiction.blogspot.com/ ^.^
    Gomawo. ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja poproszę scenariusz z Joon'em z MBLAQ a drugi z Jonghynu'em z SHINee ^^
    Tylko coś ostrego :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okej , nie ma sprawy ^^ Mi się wydaje że jak z Joon'em to tylko coś ostrego xD

      Usuń
  5. Umarłam, tak bardzo umarłam i jestem w niebie<3
    Po pierwsze: Zhou Mi
    Po drugie: Zhou Mi
    Po trzecie Zhou Mi
    Po czwarte: gif z Zhou Mi
    Po piąte: ja się pytam skąd wiedziałaś, że mam zimą urodziny?! <3
    Po szóste: kocham, wielbię, ubóstwiam ten scenariusz. Bo taki cudny, uroczy, słodki, bo Zhou Mi, bo zima, bo kominek, bo Zhou Mi, Bo jego długie nogi, bo jego uśmiech, bo Zhou Mi, bo ode mnie dostałby szmatą przez łab jakby śniegu naniósł<3, bo Zhou Mi, bo odebrało mi zdolność logicznego myślenia, bo to jest takie ksfgdjksghgh i jeszcze bardziej.
    A teraz oddech, Aguś i zachowuj się na swoje dzieścia lat *mam ochotę piszczeć z zachwytu*
    No bo przeczytałam to chyba już z 10 razy, a nadal mi mało. I nawet do zakładek w telefonie dodałam! Ja się zdecydowanie uśmiechnę niedługo jeszcze raz o scenariusz z nim, bo taki talent do pisania nie może się zmarnować drogie Ciasteczko. Teraz pójdę skomentować jeszcze z Kijkiem i wyżebram jakiś scenariusz u LinYong (Myśli jakich ma jeszcze biasów), ale Ty możesz też zarezerwować sobie miejsce na jeszcze jednego Miego<3

    No i bym zapomniała: Dziękuję za piękny scenariusz ;3

    Pandicornio

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łaaaaaa to chyba mój ulubiony komentarz xD Co do urodzin to nie wiedziałam jaką porę roku wybrać więc wzięłam zimę bo sama jestem z lutego xD Zgadzam się sam fakt że to Zhou Mi można się pozachwycać xD Jeśli Zhou Mi wywołuje tak pozytywne emocje to zaraz zabiorę się za nowy scenariusz z nim ^o^

      Usuń
  6. To tak jak ja!<3
    Pozachwycać to mało powiedziane, teraz się zastanawiam, czy mam wielbić Ciebie za scenariusz czy Zhou Miego, za fakt, że jest i że można o nim pisać.
    Bo Zhou Mi, to Zhou Mi, sama myśl o nim wywołuje uśmiech, a ja jeszcze dodatkowo ostatnio musiałam sobie SSy pooglądać i jego uśmiech, i zacząć pisać 2 QMi tylko dlatego, że on i teraz jeszcze TAKI scenariusz. Mo nic tylko umrzeć z zachwytu<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że 99% za Zhou Miego ,a 1% za to że napisałam o nim xD W końcu gdyby nie on to bym nie mogła napisać xD
      Następny scenariusz z Zhou Mi będzie dłuższy...Obiecuje ^o^

      Usuń
    2. *coś na kształt dzikiego pisku a'la fangirl*
      Już nie mogę się doczekać<3

      Usuń