wtorek, 4 czerwca 2013

Luhan ~ Sen.






Wieczór, było ciepło i przyjemnie. Postanowiłaś  wyjść na taras. Wtedy usłyszałaś dzwonek do  drzwi. Otworzyłaś je lecz nikogo tam nie było. Na  wycieraczce leżała niebieska koperta. Weszłaś do  domu i postanowiłaś ją przeczytać.
 Otworzyłaś niepewnie kopertę i rozprostowałaś  wcześniej zgiętą w pół białą kartkę papieru.
 "Podążaj za śladami aby znaleźć szczęście..."
Zdziwiłaś się. Wyszłaś przed dom. Nie wyglądało  ci to na kawał więc postanowiłaś zobaczyć o co w  tym chodzi chociaż bałaś się jednak.
 Na chodniku przed twoim domem były naklejone strzałki . To było zaskakujące. Ktoś musiał się nieźle  namęczyć więc to nie mógł być żart.
 Skręciłaś w lewo i szłaś za strzałkami. Nim się  spostrzegłaś skręciły one w uliczkę obok a potem w park. Było całkiem ciemno na dworze lecz w parku  świeciły się lampy. To było takie tajemnicze...Kto  niby może zrobić ci taką przyjemność ?
Kiedy ostatnia strzałka zakończyła się krzyżykiem  zaczęłaś się zastanawiać czy to aby nie jakaś  zasadzka. Wtedy z cienia wyszła znana ci postać.  Wydawało ci się że to on...
Im był bliżej tym bardziej się cieszyłaś. Luhan. To  on zrobił ci taką przyjemność, tylko co za tym stało  ?
Wystawił rękę do przodu w której trzymał mały  bukiet kwiatków. Wręczył ci je w uśmiechem.
- Luhan, o co tu chodzi ? - spytałaś.
- Nie pytaj o nic...Po prostu chciałem żebyś tu  przyszła...
Głos Luhana brzmiał czule i przyjemnie. Zrobiło ci  się cieplej a policzki były już chyba maksymalnie  rozgrzane. Powąchałaś bukiet kwiatków i  uśmiechnęłaś się. Luhan podszedł bliżej i położył ci  ręce na ramionach.
Patrzyłaś na niego zaskoczona. On zabrał włosy z  twojego czoła i zbliżył się całując cię w nie.  Przymknęłaś powieki zawstydzona.
- Chciałem ci powiedzieć że cię kocham...
Serce bilo ci mocniej i mocniej. Czy to było  bezpieczne dla ciebie ? Chyba za bardzo  odwzajemniałaś uczucie które Luhan w tym  momencie ci wyznał.
- Na prawdę ? - spytałaś cicho - Oppa...
- Ciiii... - przyłożył ci  dwa palce do ust i powtórzył  wcześniejsze słowa- Nie pytaj o nic...
Delikatnie złożył pocałunek na twoich wargach i  objął cię. Z każdą sekundą czułaś że trzyma cię  jeszcze mocniej. Bukiet kwiatów spadł na ziemię a  ty położyłaś ręce na jego ramionach.
Po tak długim czasie nieodwzajemnionego uczucia  do Luhana on sam wyznał ci to samo co czułaś.  Takie chwile są zbyt cenne aby je  przerwać...Mogłabyś resztę życia spędzić w  ramionach Luhana.
- To była odpowiedź na wszystkie twoje pytania -  wyszeptał - Chcę wiedzieć jaka jest twoja...
Uśmiechnęłaś się lekko i pocałowałaś go w policzek. Luhan zaśmiał się i  bardzo mocno przytulił się do ciebie. Ta chwila nie  mogła się skończyć...
Jednak to wszystko to fikcja. Otworzyłaś oczy i  zszokowana rozejrzałaś się po pomieszczeniu.  Prawda, jak mogłaś myśleć o tym że Luhan ,twoja  największa miłość, zrobi to na prawdę ? Może i jest  w stanie to zrobić...Ale na pewno nie dla ciebie, tak ci się wydawało.
 Wstałaś przygnębiona w łóżka. Chciało ci się  płakać. Zbiegłaś na dół. Zasnęłaś w dzień ucząc się  do szkoły a teraz na wieczór zbudziłaś się. Pół dnia  zmarnowane.
Ding. Ktoś zadzwonił do drzwi. Podeszłaś do nich  wycierając twarz i otworzyłaś je lekko.
Pustka. Tylko ciemność. Jedyne co cię zaciekawiło  to niebieska koperta leżąca na wycieraczce...




~ Ciasteczko

6 komentarzy:

  1. A jednak sny mogą się spełnić. Słodkie... ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś trafiłam na tego bloga. Przeczytałam i kurcze... To jest świetne ! A ta końcówka ~! ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Końcówka mnie rozwaliła ^ ^ Znaczy wiedziałam, że tak z pewnością będzie, ale i tak <333333 Łiiii ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładne, wpasowało się w moje uczucia <3

    OdpowiedzUsuń
  5. To jeden z najlepszych scenariuszy jakie czytałam ^_^ Awwwwwwwwww...

    OdpowiedzUsuń